Wielu ludziom wydaje się, że rozumieją, o co chodzi w chrześcijaństwie. Czy jednak opierają się na poprawnych założeniach? Odpowiadając na 10 popularnych pytań dotyczących spraw duchowych, Rick Warren tłumaczy prawdę w sposób jasny, nie zasłaniając się religijnym żargonem czy zasadami.


1. Dlaczego na świecie istnieje zło?
2. Czy Jezus naprawdę był Bogiem?
3. Czy wszystkie religie prowadzą do jednego Boga?
4. Co stanie się z tymi wszystkimi ludźmi, którzy nigdy nie usłyszeli o Jezusie Chrystusie?
5. Jak wytłumaczyć wszystkie wojny przeprowadzone w imię chrześcijaństwa?
6. Czy istnieje prawdziwe, uniwersalne zło i dobro?
7. Po co istnieję?
8. Jakie przeznaczenie ma moje życie?
9. Czy moje życie naprawdę ma znaczenie?
10. Czy istnieje piekło i dlaczego Bóg, który kocha, miałby tam kogokolwiek zesłać?


1. Dlaczego na świecie istnieje zło?

To pytanie zadaje sobie wiele osób i może być ciężko się z nim uporać. Najprościej odpowiedzieć na nie, przyglądając się samej naturze Boga i Jego pragnieniom względem ludzi.

Bóg kocha nas i chce, żebyśmy tę miłość odwzajemniali. A jak moglibyśmy Go naprawdę kochać, jeśli nie mielibyśmy wolności wyboru? Bóg mógł stworzyć nas jak roboty, które nie potrafią zrobić nic oprócz wygłaszania: „Kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię”. Jednak bylibyśmy wtedy do tego zmuszeni. Nie byłoby w tym prawdziwej miłości. Ona jest wyborem. A jeśli masz wybór, możesz zdecydować się nie kochać. To jest właśnie początek zła na Ziemi: świadomy brak miłości.

Kiedy Bóg dał nam wolność wyboru, dał nam nasze największe błogosławieństwo, ale też wielkie brzemię. Możemy wybrać czyny dobre, możemy wybrać czyny złe.

Zło istnieje na Ziemi, nie dlatego, że Bóg je stworzył, ale dlatego, że dał nam wolność wyboru. Potencjał miłości przewyższa istnienie zła, bo zło będzie istniało tylko przez określony czas, ale miłość - wiecznie. Całe cierpienie i śmierć, które widzimy w dzisiejszym świecie, są spowodowane tym, że człowiek dokonał złego wyboru. Bóg mógł pozbawić nas wolności, ale tego nie zrobił. Mam nadzieję, że użyjesz tej wolności, aby wybrać Boga.
Lista pytań

2. Czy Jezus naprawdę był Bogiem?

Jeśli się nad tym zastanowisz, są tylko trzy możliwe odpowiedzi na pytanie, kim On był. Sam twierdził, że jest Bogiem. Mówił takie rzeczy, jak: „Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze mnie.” Powiedział, że jest Bogiem wiele razy w Piśmie Świętym. To może oznaczać, że:

  1. faktycznie był tym, kim twierdził,
  2. był największym kłamcą w historii,
  3. był kimś szalonym lub obłąkanym.

Miałem wielu przyjaciół, którzy mówili: „Wierzę, że Jezus był dobrym człowiekiem”. Cóż, On nie mógł być tylko dobrym człowiekiem i mówić rzeczy, które mówił. Na przykład, gdybym powiedział ci: „Jestem Rick Warren, jestem dobrym nauczycielem i dobrym mężem”, mógłbyś powiedzieć: „Dobrze, kupuję to”. Ale gdybym ci powiedział: „Jestem Rick Warren, jestem Bogiem i jestem jedyną drogą do nieba”? Cóż, musiałbyś podjąć decyzję. Powiedziałbyś, że jestem tym, za kogo się podaję, albo że jestem kłamcą czy szaleńcem.

Rzecz w tym, że Chrystus nie oczekiwał, że po prostu mu uwierzymy i weźmiemy go za słowo. Powiedział: „Zamierzam udowodnić, że jestem Bogiem”. Powiedział: „Pozwolę ludziom zabić mnie na krzyżu, a potem niech mnie pochowają. Będę martwy przez trzy dni, a potem powrócę do życia”. I rzeczywiście to wydarzenie zmieniło historię - zmartwychwstanie Jezusa. Od tamtej pory każdy człowiek odnosi się do Jezusa Chrystusa, niezależnie od tego, czy w niego wierzy, czy nie. Za każdym razem, gdy zapisujesz datę: przed naszą erą i naszej ery, co jest punktem odniesienia? Jezus Chrystus. Jego życie było wydarzeniem, które podzieliło historię.
Lista pytań

3. Czy wszystkie religie prowadzą do jednego Boga?

Zastanówmy się nad logiką tego twierdzenia. Czy mogę zadzwonić na dowolny numer telefonu i skontaktować się z osobą, z którą chcę? Nie, jest tylko jeden numer, który mnie z nią połączy. Mogę być szczery, ale mogę się też szczerze mylić. Prawda jest taka, że wszystkie drogi nie prowadzą do Rzymu i wszystkie religie nie prowadzą do Boga.

Wszystko zależy od tego, jaki kierunek obierzesz. Jezus powiedział: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie” (Ewangelia wg św. Jana 14,6). Uważam, że ma rację, bo wie o tym o wiele więcej niż ja.

Biblia mówi, że na drogach naszego życia są tylko dwa kierunki: w stronę Chrystusa lub daleko od Niego. Możesz Go przyjąć lub odrzucić – twój wybór. Możesz uczynić Go Panem swojego życia – to znaczy szefem, królem - lub możesz Go odrzucić, ale Biblia mówi, że nie ma trzeciej drogi.

Wielu ludzi szczerze wierzy, że nawet jeśli złamali Boże zasady, mogą zasłużyć na Boże przebaczenie poprzez dobre uczynki czy przestrzeganie zasad, takich jak na przykład Pięć Filarów Islamu, Ośmioraka Ścieżka buddyzmu lub hinduska doktryna karmy. Dla mnie jest to niezrozumiałe – w jaki sposób czynienie dobrych uczynków, które powinniśmy byli czynić przez całe życie, ma zrekompensować niezliczoną ilość razy, kiedy zawiedliśmy i nie uczyniliśmy tego, co trzeba?

Niebo jest miejscem doskonałym i tylko doskonali ludzie mogą tam trafić. Jeśli niedoskonali ludzie zostaliby tam wpuszczeni, niebo nie byłoby już doskonałe. Nie wiem jak ty, ale ja przestałem być doskonały już dawno temu. Więc Bóg zrealizował plan B. Przyszedł na Ziemię w postaci człowieka, jako Jezus Chrystus, i prowadził doskonałe życie, a teraz oferuje nam wejście do Nieba na swoim bilecie. Modlę się, abyś zaufał Jezusowi Chrystusowi i przestał próbować walczyć o własnych siłach, ponieważ już dawno zawiodłeś i przegrałeś. Przyjmij darmowy bilet do nieba od Boga przez Jezusa Chrystusa.
Lista pytań

4. Co się stanie z tymi wszystkimi ludźmi, którzy nigdy nie usłyszeli o Jezusie Chrystusie?

Być może słyszałeś to pytanie postawione w ten sposób: „A co z osobą żyjącą gdzieś w dżungli, która nigdy nie słyszała Dobrej Nowiny o Jezusie Chrystusie? Czy wy, chrześcijanie, mówicie, że taka osoba nie pójdzie do nieba tylko z powodu tego, gdzie mieszka?”.

Nie, nie mówimy tego. Biblia pokazuje, że Bóg nie działa w ten sposób. Rozumiemy, że jest On doskonały w swojej miłości i świętości, a także jest doskonale sprawiedliwy i uczciwy. Bycie niesprawiedliwym jest wbrew Bożej naturze. On nie ukrywa przed nikim drogi do zbawienia i nie potępia kogoś, kto nie zna Jego prawdy. W rzeczywistości Biblia mówi, że Bóg jest miłosierny i cierpliwy, nie chce, aby ktokolwiek zginął. Chce, aby wszyscy poznali Go i Jego ścieżki.

Jeśli Bóg jest doskonale kochający i sprawiedliwy, to znajdzie sposób, aby pomóc ludziom Go poznać i zrozumieć. W jakiś sposób objawia prostą prawdę Ewangelii ludziom na całym świecie. Rozmawiałem z misjonarzami w Afryce, którzy powiedzieli, że Jezus objawia się tam ludziom poprzez naturę. Kiedy patrzysz na naturę, dowiadujesz się, że Bóg jest zorganizowany, że jest twórczy, że lubi różnorodność. Kiedy patrzymy na Jezusa Chrystusa, uświadamiamy sobie, że Bóg jest kochający.

Chrześcijanie są powołani do tego, by przekazywać Dobrą Nowinę innym ludziom. To Bóg decyduje o tym, co się stanie z tymi, którzy o Nim nie słyszeli, ale naszą decyzją jest zanieść te słowa do jak największej liczby ludzi. Jako chrześcijanie mamy większą odpowiedzialność przed Nim, ponieważ usłyszeliśmy i poznaliśmy, że nas kocha, że chce mieć z nami relację i że przebaczy nam, jeśli oddamy swoje życie Jezusowi Chrystusowi.

Co więc mamy zrobić z ludźmi, którzy nie słyszeli? Powiedzieć im. Najpierw sami przyjmijmy Dobrą Nowinę, a potem mówmy o niej innym. Wynik zostawmy w rękach sprawiedliwego, kochającego i prawdziwego Boga.
Lista pytań

5. Jak wytłumaczyć wszystkie wojny przeprowadzone w imię chrześcijaństwa?

Po pierwsze, trzeba zaznaczyć, że w imię chrześcijaństwa zrobiono wiele rzeczy, których Jezus Chrystus całkowicie by się wyparł. To, że ktoś twierdzi, że jest chrześcijaninem, niekoniecznie oznacza, że jest naśladowcą Chrystusa albo Jego przedstawicielem. Bardzo ważne jest rozróżnienie pomiędzy biblijnym rodzajem chrześcijaństwa a działaniami, które były podejmowane w historii przez ludzi podających się za chrześcijan, ale tak naprawdę nie znających Jezusa.

Religia i relacja z Bogiem to dwie różne rzeczy. Jezus nie jest zainteresowany religią chrześcijańską. Pragnie, żebyś nawiązał z Nim więź. Jezus nigdy nie powiedział: „Przyszedłem, abyście mieli religię”. On powiedział: „Przyszedłem, abyście mieli życie i mieli je w obfitości”.

Wielu ludzi twierdziło, że są naśladowcami Chrystusa, ale prowadzili życie wbrew Jego nauce. Nie powinniśmy nazywać tej grupy „chrześcijanami”. Czy widziałeś kiedyś fałszywe banknoty? Może nie, ale pewnie o nich słyszałeś. Dlaczego na świecie istnieją fałszywe banknoty? Ponieważ na świecie są prawdziwe banknoty. Gdyby ich nie było, nie byłoby też podróbek. Jeśli na świecie znajdujemy fałszywe chrześcijaństwo, to musi to oznaczać, że gdzieś tam musi być też prawdziwe. Chodzi o to, że nie znajdziemy prawdziwego Jezusa, twierdząc że wszystko, co zostało zrobione w jego imieniu, naprawdę uczynił On. W rzeczywistości Jezus powstrzymywał uczniów przed obroną wobec wrogów, kiedy powiedział: „Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi” (Ewangelia wg św. Mateusza 5,39).

W imię chrześcijaństwa prowadzono wiele wojen, których Jezus prawdopodobnie by się wyparł. Prawdziwy problem tkwi w tym, czy znasz Jezusa Chrystusa? Nie ma znaczenia, co uczynili hipokryci, oszuści czy fałszywi naśladowcy. Ważne jest to, czy znasz to prawdziwe, autentyczne chrześcijaństwo. Czy kiedykolwiek oddałeś swoje życie Jezusowi Chrystusowi? Jeśli nie, zachęcam cię, abyś zaczął szukać Go już dziś.
Lista pytań

6. Czy istnieje prawdziwe, uniwersalne zło i dobro?

Być może słyszałeś kogoś mówiącego: „Nie wierzę, że istnieje coś takiego jak dobro lub zło”. Albo może miałeś profesora, który głosił: „Nie ma absolutów”. Zawsze, gdy to słyszę, chcę zapytać: „Czy jesteś absolutnie pewien?”. Musisz sam siebie zapytać, czy na pewno to stwierdzenie jest logiczne. Kiedy ludzie mówią: „Nie ma dobra lub zła”, albo „To źle, że narzucasz mi swoją moralność”, zastanów się nad tym. Czy mówiąc to, sami nie narzucają ci swojej moralności?

Faktem jest, że wszyscy z natury odróżniamy dobro od zła. Mamy tylko tę dziwną tendencję do lekceważenia tego, zwłaszcza gdy koliduje z naszymi pragnieniami, przyjemnością lub osobistą korzyścią. Oczywiście, możesz usprawiedliwiać romans, ale z pewnością nie zgodzisz się na to, by twój współmałżonek go miał. Możesz też znaleźć wyjaśnienie dla zabrania czegoś bez pozwolenia, ale gdybyś ty był okradany, nie uznałbyś już tego za dobro. Nie ma takiej osoby, która wróciłaby do domu po pracy, odkryła, że cały jej dom został okradziony i powiedziała: „Och, jak wspaniale, że ten włamywacz może cieszyć się wszystkimi moimi rzeczami bez mojej zgody. A kim ja jestem, żeby narzucać temu biednemu włamywaczowi mój pogląd na dobro i zło?”.

Nawet ci, którzy twierdzą, że nie ma dobra i zła, mają własne sumienie moralne; po prostu ustalili własne standardy. Oto dobry sposób na odróżnienie dobra od zła: odwróć sytuację do siebie. Jezus wyjaśnił to najlepiej. Powiedział: „Traktuj ludzi tak, jak chcesz, aby inni traktowali ciebie”. Widzisz, wszyscy wiemy, że morderstwo, gwałt, kłamstwo i kradzież, tortury i niesprawiedliwość są absolutnie złe. Dlaczego? Ponieważ nie chcielibyśmy, aby któraś z tych rzeczy przytrafiła się nam. Osoba, która powiedziałaby, że nie ma dobra ani zła, na pewno nie zgodziłaby się, że gwałt jest w porządku. Kiedy zajrzysz w głąb siebie, zdajesz sobie sprawę, że nawet w nas samych Bóg umieścił moralność – sumienie, które mówi nam, kiedy postępujemy dobrze, a kiedy źle. Kiedy naruszamy nasze sumienie, potrzebujemy przebaczenia. Dlatego Biblia mówi: Bóg posłał Jezusa na ziemię, aby zostało nam wybaczone wszystko, co złe.
Lista pytań

7. Po co istnieję?

To fundamentalne pytanie naszego życia. Po co ja tu jestem? Aby na nie odpowiedzieć, musisz zrozumieć Boga. Biblia mówi: Bóg jest miłością. Nie mówi, że ma miłość, ale że jest miłością. Jest to część Jego natury, Jego charakteru, jest to esencja Jego istoty. Bóg jest miłością. Natomiast miłość nie istnieje, jeśli nią kogoś lub czegoś nie obdarzysz. Biblia głosi, że Bóg stworzył cię, aby cię kochać. Zostałeś stworzony jako obiekt Bożej miłości. Jeśli chcesz wiedzieć, dlaczego teraz oddychasz, dlaczego twoje serce bije, to dlatego, że Bóg stworzył cię po to, by cię kochać. To jest jedyny powód. Zostałeś stworzony, abyś mógł być kochanym przez Boga i abyś sprawiał Mu radość.

Bóg chce, abyś i ty nauczył się odwzajemniać Jego miłość; to jest pierwszy cel twojego życia. Pewnego dnia Jezus szedł drogą, a pewien człowiek podszedł do niego i zapytał: „Jakie jest najważniejsze polecenie w Biblii?”. A Jezus odpowiedział: „Podsumuję całą Biblię w jednym zdaniu. Kochaj Boga całym swoim sercem, duszą, umysłem i siłą”.

Bóg chce, abyś Go poznał i odwzajemnił Jego miłość. Oznacza to, że kiedy wstajesz rano, powinieneś usiąść na brzegu swojego łóżka i powiedzieć: „Boże, jeśli nie uda mi się dzisiaj zrobić nic innego, to chcę Cię trochę lepiej poznać i chcę Cię trochę bardziej kochać”. Bo jeśli pod koniec dnia bardziej poznasz Boga i bardziej Go pokochasz, to właśnie przybliżyłeś się do realizacji jednego z życiowych celów. Natomiast, jeśli osiągnąłeś w życiu wiele różnych rzeczy i odniosłeś bardzo dużo sukcesów, ale nie poznałeś lepiej Boga i nie kochasz Go bardziej, to znaczy, że przegapiłeś główny cel swojego życia. Bóg nie umieścił cię na ziemi tylko po to, abyś odznaczał kolejne rzeczy na swojej liście rzeczy do zrobienia. On pragnie, abyś Go poznał i kochał. Po to właśnie istniejesz.
Lista pytań

8. Jakie przeznaczenie ma moje życie?

Bóg stworzył cię dla pięciu celów*. Zostałeś stworzony przez Niego i dla Niego. I dopóki tego nie zrozumiesz, życie nie będzie miało sensu. Kiedy próbujemy odpowiedzieć na to pytanie, otwierają się przed nami trzy drogi.

Pierwszą z nich nazywam podejściem mistycznym, a mianowicie spojrzenie w głąb siebie. Często się z nim spotykamy we współczesnym świecie – w serialach, książkach, na spotkaniach. Mówią w nich lub na nich: „Spójrz w siebie, aby odkryć swój cel”. Jedynym problemem jest to, że to tak nie działa. Każdy z nas kiedyś spojrzał w głąb siebie i nie spodobało mu się to, co zobaczył. Może to być dość mylące. W rzeczywistości, gdybyśmy mogli poznać cel życia poprzez spojrzenie w głąb siebie, wszyscy już byśmy go znali. To nie działa.

Drugi sposób, w jaki możesz próbować odkryć swój cel, nazywa się podejściem intelektualnym lub filozoficznym. W tym przypadku idziesz na zajęcia seminaryjne lub uniwersyteckie, siadasz tam z kawą i zadajesz pytania typu: „Dlaczego tu jestem? Skąd się wziąłem? Dokąd zmierzam?”

Czytałem kiedyś książkę profesora Johna Moreheada, szefa wydziału filozofii na Northeastern University w Illinois. Napisał do 250 znanych intelektualistów, powieściopisarzy i naukowców i zapytał ich: „Jaki jest sens i cel życia?”. Czytałem tę książkę (już wyszła z obiegu) i była dość przygnębiająca, ponieważ większość ludzi odpowiedziała: „Nie mam pojęcia, jaki jest cel życia”. Niektórzy z nich pisali, że po prostu sami wymyślili sobie jakiś cel. Niektórzy przyznali, że mogą tylko zgadywać. A jeszcze inni powiedzieli: „Jeśli znasz cel, proszę, powiedz mi”.

Istnieje lepsza odpowiedź na spekulacje, a jest nią objawienie. Gdybym trzymał w ręku wynalazek, którego nigdy wcześniej nie widziałeś, nie rozpoznałbyś jego przeznaczenia. Jedynym sposobem poznania jego celu, byłaby rozmowa z twórcą wynalazku albo przeczytanie instrukcji obsługi. Instrukcją obsługi życia jest Pismo Święte, a twoim Stwórcą jest Bóg. I tylko wtedy, gdy poznasz Boga, odkryjesz pięć celów twojego życia. Mam nadzieję, że już dziś rozpoczniesz tę podróż.

9. Czy moje życie naprawdę ma znaczenie?

To dobre pytanie. Dzisiaj wielu ludzi uczy dzieci, że wszyscy jesteśmy jednym wielkim kosmicznym wypadkiem. Świat pojawił się z niczego, człowiek wyewoluował w ciągu miliardów lat. Cóż, jeśli to prawda, to w sumie uczą tego, że twoje życie naprawdę nie ma znaczenia, jesteś tylko dziwnym przypadkiem losu, wypadkiem. A jeśli przypadkowo zginiesz – no cóż, to również nie ma znaczenia. Stwarza to wiele problemów socjologicznych, a także wpływa na nasze poczucie własnej wartości.

Nie jesteś przypadkiem! Zostałeś stworzony przez troskliwego, kochającego Boga, który zaprojektował ciebie i twoje życie w najdrobniejszym szczególe. Kiedy zrozumiesz, że Bóg stworzył cię, aby cię kochać, abyś był częścią Jego rodziny i abyś mógł trwać wiecznie, wtedy już nigdy nie będziesz miał problemu z niską samooceną.

Bertrand Russell, dawny ateista, powiedział: „Jeśli nie zakładasz istnienia Boga, wtedy cel i sens życia są bez znaczenia”. Prawda jest taka, że jeśli nie ma Boga, to twoje życie nie ma znaczenia. Ale ponieważ Bóg istnieje i miał na myśli konkretny cel, kiedy cię stworzył, masz znaczenie. Masz znaczenie, ponieważ On cię stworzył. Masz znaczenie, ponieważ posłał swojego Syna, Jezusa Chrystusa, aby umarł na krzyżu za ciebie. Jeśli chcesz wiedzieć, jak bardzo się liczysz, pomyśl o Jezusie Chrystusie z wyciągniętymi rękami, mówiącym: „Tak bardzo cię kocham”.

Gdybyś miał wybrać między ukochaną osobą a rzeczą materialną, nawet jeśli ta rzecz byłaby bezcenna, wybrałbyś ukochaną osobę w mgnieniu oka. Kiedy jesteś na łożu śmierci, nie zamierzasz otaczać się dobrami materialnymi. Nie powiesz: „Przynieś mi moje trofea. Przynieś mi moje referencje. Przynieś mi moje certyfikaty, daj mi jeszcze raz spojrzeć na moją średnią ocen”. Nie, otoczysz się bliskimi i wszyscy będą płakać, bo będą za tobą tęsknić. Widzisz, właśnie tak bardzo się liczysz.

Osobista relacja z Bogiem i z innymi ludźmi jest najważniejszą rzeczą w życiu. Bóg chce, abyś Go poznał i abyś był blisko Niego, ponieważ w oczach Boga jesteś tyle wart, że posłał swojego Syna, aby za ciebie umarł. Mam nadzieję, że już wkrótce Go poznasz.
Lista pytań

10. Czy istnieje piekło i dlaczego Bóg, który kocha, miałby tam kogokolwiek zesłać?

Wierzę w piekło, ponieważ Jezus mówił o nim – co ciekawe, mówił więcej o piekle niż o niebie. Powiedział, że jest to prawdziwe miejsce i że jest to miejsce wiecznych mąk. I wierzę, że mówił prawdę.

Ale wierzę w piekło też dlatego, że wymaga tego logika i sprawiedliwość. Pomyśl o wszystkich okrucieństwach i złu, które zostały wyrządzone w historii przez złoczyńców na tym świecie. Gdyby Bóg pozwolił, aby te zbrodnie pozostały bezkarne, oznaczałoby to, że Bóg nie jest godny czci i miłości.

Dlaczego kochający Bóg miałby posyłać kogokolwiek do piekła? W skrócie, nie wysyła. Bóg nie wysyła nikogo do piekła. To my je wybieramy, kiedy odrzucamy miłość Bożą. Wyobraź sobie, że mówię do Ciebie: „Po mojej prawej stronie są drzwi prowadzące do nieba, a po lewej - do piekła”. Jeśli wyjdziesz drzwiami prowadzącymi do piekła, nie możesz winić nikogo innego, tylko siebie.

Biblia mówi, że Bóg robi wszystko, co możliwe – aby uchronić nas przed piekłem. Tak bardzo zależało mu na tym, abyśmy tam się nie znaleźli, że posłał Syna, aby przyszedł na ziemię, umarł na krzyżu i zapłacił za nasze grzechy, abyśmy nie musieli za nie płacić. On chce nas uwolnić. Chce dać nam przebaczenie. Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo i to nam zostawił ostateczny wybór, abyśmy mogli powiedzieć „tak” lub „nie”.

Jeśli zdecydujemy się odrzucić Boga tu, na ziemi, to jednocześnie decydujemy się spędzić wieczność oddzieleni od Niego. Na świecie są tylko dwa rodzaje ludzi. Ci, którzy mówią do Boga: „Boże, niech się stanie Twoja wola” i ci, do których mówi Bóg: „Twoja wola niech się stanie”. Kiedy mówimy: „Chcę żyć po swojemu”, to w gruncie rzeczy mówimy Bogu: „Nie chcę Cię w moim życiu, kiedy jestem tu na ziemi”. Wtedy Bóg mówi: „Nie chcę cię w moim niebie na wieczność”.

Nie musisz iść do piekła. Jezus Chrystus umożliwił ci pójście do nieba. Otwórz przed Nim swoje serce i powiedz: „Jezu, potrzebuję Cię, pragnę Cię, ufam Ci i proszę Cię o przebaczenie”. A On przyjdzie i cię wybawi.

Opublikowano za zgodą autora w serwisach Powertochange.com oraz Thelife.com - wrzesień 2017.

Jeśli masz pytania na które nie znalazłeś odpowiedzi w artykule, nasi wolontariusze chętnie ci pomogą, zachowując dyskrecję. Oferujemy taką możliwość wszystkim naszym czytelnikom.




Autor artykułu: RICK WARREN

Informacje o zdjęciu: Nick de Partee